Domniemanie nieprawdziwości to za mało na usunięcie danych
W najnowszej opinii Rzecznika Generalnego TSUE, dotyczącej pytań prejudycjalnych niemieckiego sądu federalnego, może zapoznać się nie tylko z przedstawionym podejściem do zagadnienia usuwania linków z wyników wyszukiwania, ale także z pomysłem rozwiązania istniejącego konfliktu. Bundesgerichtshof (federalny trybunał sprawiedliwości – BGH) zwrócił się we wrześniu 2020 r. do Trybunału Sprawiedliwości z dwoma pytaniami dotyczącymi wyważenia między prawem do bycia zapomnianym oraz prawem do wolności wypowiedzi/informacji. W przedmiotowej sprawie mamy z jednej strony dwie osoby fizyczne, które uważają, że informację, ich dotyczące, a znajdujące się na stronach internetowych, przekazują nieprawdziwe informację o nich i z tego powoduj domagają się, od operatora wyszukiwarki, realizacji prawa do bycia zapomnianym. Z drugiej strony, a więc strony operatora wyszukiwarki mamy tylko “jednostronne” oświadczenie, że informacje te nie polegają na prawdzie i powołanie się na wyjątek w zastosowaniu prawa do bycia zapomnianym, o którym mowa w art. 17 ust. 3 lit. a RODO tj. przypadku, w którym przetwarzanie danych osobowych jest niezbędne do korzystania z prawa do wolności wypowiedzi i informacji. Rzecznik Generalny wskazał, że: Wyszukiwarka pełni więc rolę „gatekeeper’a” informacji, które to wyrażenie oznacza podmioty, których działalność jest niezbędna, by opinie lub informacje pochodzące od osób trzecich mogły znaleźć się w obiegu demokratycznej komunikacji. Ta funkcja kontrolowania „bram”, przez które przepływa strumień informacji, pełniona przez wyszukiwarki takie jak Google, ma istotne konsekwencje zarówno dla wolności wypowiedzi i informacji ustanowionej w art. 11 karty, jak i dla praw do poszanowania życia prywatnego i ochrony danych osobowych, ustanowionych w art. 7 i 8 karty. W szczególności umieszczenie strony internetowej i zawartych na niej informacji dotyczących danej osoby na wyświetlanej liście wyników wyszukiwania, mającego za punkt wyjścia imię i nazwisko tej osoby, znacznie ułatwia dostęp do tych informacji każdemu użytkownikowi Internetu i może pełnić decydującą rolę w rozpowszechnianiu owych informacji, a zatem w korzystaniu z wolności wypowiedzi i informacji. Z tego samego powodu takie umieszczenie na liście wyników wyszukiwania może stanowić poważniejszą ingerencję w podstawowe prawo do poszanowania życia prywatnego osoby, której dane dotyczą, niż publikacja przez wydawcę tej strony internetowej, jak Trybunał miał okazję […]
- Zapoznaj się z argumentacją Urzędu, Sądu czy Trybunału
- Fachowe i czytelne podsumowanie omawianego orzeczenia
- Dostęp do wszystkich aktualności na stronie
- Jako pierwszy masz dostęp do ważnych argumentów
Ponad 2000 orzeczeń o Ochronie Danych Osobowych (RODO). Codzienna aktualizacja bazy orzeczeń.
Teraz zamawiasz Szkolenie RODO - Inspektor Ochrony Danych. Nie musisz podawać karty płatniczej. Wystarczy, że wypełnisz formularz a na podany adres e-mail otrzymasz fakturę VAT do opłacenia. Ważne: Dopiero po zaksięgowaniu płatności – system utworzy konto użytkownika oraz uruchomi subskrypcję. Dopiero od tego momentu rozpoczyna się okres Subskrypcji.Reszta obszernych argumentów oraz treść omawianego orzeczenia dostępna jest po dołączeniu do AKTUALNOŚCI PLUS. Dzięki tej subskrypcji dowiesz się jak organy nadzorcze w UE, sądy administracyjne czy powszechne, Trybunał Sprawiedliwości i inne podmioty argumentują swoje stanowiska. Umożliwi Ci to utrzymanie zgodności Twojej organizacji z przepisami o ochronie danych osobowych.
W jednym miejscu zapoznasz się z najważniejszymi argumentami oraz tezami orzeczenia oraz z jego treścią niezależnie od tego, z jakiego źródła ono pochodzi, a w dużej części jest ono opublikowane wyłącznie w serwisie Judykatura.pl.